ENTER
10 sierpnia 2009, 19:49
Motto
"Listy należą do najważniejszych pomników, jakie człowiek może po sobie zostawić"
- Johan Wolfgang Goethe -
---------------------------------------
Ta strona zrodziła się z potrzeby serca ...tak dojmującej, że stłumiła wszystkie inne pragnienia.
Powstała z ciekawości świata, podróży po świecie, z doświadczenia ...z życzliwości dla odmienności, z otwartości dla wszystkiego co stworzył lotny ludzki umysł, wolny od dogmatów wszelkiej maści ...z radości życia, której nie okiełznały przebyta bezdomność, głód i przyziemność dnia codziennego.
Każdy czas śle własne listy :
Żyjemy w szczególnym czasie. Myślicie, że da się o tym najlepszym w dziejach okresie - bo jesteśmy jego naocznym świadkiem i uczestnikiem - opowiedzieć, wtłaczając myśli w karłowatą, dotykową klawiaturę Noki?
Jako dwunastoletni chłopiec napisałem pierwszy list do dziewczyny. Pisałem do niej przez następne sześć czy siedem lat. Po następnych dwudziestu pięciu, prawie przypadkowo spotkaliśmy się. Być może tylko po to, bym mógł się dowiedzieć, że moje listy wciąż leżą w jej komodzie.
Wszystko ożyło pewnego wieczoru za sprawą historii snutych przez Meryl Streep w "Pożegnaniu z Afryką" (org. "Out of Afrika" w reżyserii Sydneya Pollacka. To one obudziły we mnie chęć opisania "historii świata" za pomocą listów własnych, waszych, ludzi wielkich i tych mniej wielkich. Listów i tekstów literackich przesiąkniętych pięknymi ludzkimi uczuciami, kipiących wzburzoną zazdrością, rozrywającą tęsknotą, bezgraniczną miłością, urzekającą wiernością, uszlachetniającym bólem, niemym strachem i błyskotliwym poczuciem humoru... wszystkim tym co sprawia, że życie każdego z nas staje się jedyne i niepowtarzalne.
Zabieram Was w "inne światy"...
Znajdziecie tu więc historie liczące sobie blisko trzy i pół tysiąca lat i opowieści biegnące środkiem dzisiejszego Wall Street. Zobaczycie, że od tekstów spisanych przez Mojżesza na pustkowiach półwyspu Synaj, poprzez listy Goethego, do e-maili dzisiejszych dwudziestolatków dzieli nas tylko rzut kamieniem, bo zmianie ulega forma nie przesłanie - ODWIECZNE WOŁANIE O MIŁOŚĆ. I pytanie: "Czy ktoś to wołanie słyszy?" Ale ostrzegam...
"...konkluzje pisarzy nie są w istocie ani o włos mądrzejsze czy przydatniejsze od konkluzji wszystkich innych ludzi, bo różnią się od nich nie lepszą znajomością rzeczy, lecz tylko pędem do opisywania, najbardziej swoistym ich rysem jest ów pociąg do ekstazy, w jaką popadają przeżywając rozkosze trafnego operowania słowem." [ Matthias Mander - "Kazuar" ]
Zobacz na: http://pieknelisty.org/page9.aspx
--------------------------
Home site: www.pieknelisty.org
E-mail: andre@pieknelisty.org
Dodaj komentarz